Relaksując się przy kolejnym odcinku starego jak świat serialu Star Trek, podjadam deser owocowy. Zero roboty, a efekt zadowala podniebienie. Tym razem nie chciało się drylować czereśni ręcznie (bo drylownicy niestety nie posiadam), ale pestki w niczym nie przeszkadzają.
- opakowanie jogurtu greckiego lub śmiet. kremówki
- 5-7 łyżek cukru ( do bitej śmietany mniej)
- po jednej garści czereśni
- porzeczek
- jeśli lubimy- agrestu
- ciastka -tutaj cynamonowe
Owoce drylujemy. Jogurt mieszamy z cukrem. Jeśli wybraliśmy śmietanę- ubijamy i słodzimy.
Pucharki wypełniamy na zmianę owocami i jogurtem.
Ciasteczka rozkruszamy rękami lub wałkiem w torebce foliowej. Posypujemy deser. Można zamiast nich użyć zwykłych biszkoptów, wtedy pozostawić całe.
|
Pokazy śpiewów i tańców indiańskich w Ustce |
Posted in: agrest,czereśnie,desery,jogurt grecki,kremówka,porzeczki
Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w usłudze Facebook
0 komentarze:
Prześlij komentarz
By napisać komentarz wybierz opcję ''Nazwa'' i w okienku wpisz swoje imię:D Zachęcam gorąco!