Będziemy potrzebować:
- 0,5 kostki masła (czyli 100g)
- 2-3 łyżki kakao (dałam 3, a co!)
- 5 łyżek cukru (użyłam ksylitolu, czyli cukru z brzozy)
- 3/4 szklanki mleka w proszku
- 3 łyżki mleka
- około 10 pistacji lub innych orzeszków (np. laskowych)
Orzeszki kruszymy. Wkładamy je do woreczka foliowego i rozbijamy młotkiem.
Topimy w rondelku masło z kakao i cukrem.
Miksujemy dokładnie z mlekiem w proszku. Dodajemy orzeszki.
Rozpuszczamy w kąpieli wodnej z trzema łyżkami mleka.
Jeśli nie posiadamy foremki, najlepszym sposobem jest wyłożyć czekoladę na folię, przyłożyć drugą folię, rozpłaszczyć i wyrównać ręką.
Wstawiamy do lodówki.
A teraz pozostaje nam czekać z niecierpliwością 3 godziny . Najlepiej wyjść na spacer, wtedy czas szybciej minie.
Orzeszki możemy też wysypać na rozsmarowaną masę, zamiast mieszać wszystko razem w garnuszku.
2 komentarze:
tak jak lubię- nie mam zbyt wiele czasu na stanie w kuchni, a przepisy z Twojej strony nie dość , że nieskomplikowane, to jeszcze smakowite.........:)
będę często sprawdzał nowości...:)
Pozdrawiam i życzę sukcesów
Taką czekoladę to ja rozumiem. A jakbym chciała białą, to opłaca się w domu robić, czy to bez sensu?
Prześlij komentarz
By napisać komentarz wybierz opcję ''Nazwa'' i w okienku wpisz swoje imię:D Zachęcam gorąco!